sobota, 9 stycznia 2010
O co tyle krzyku ?
W ostatnich latach zimy nie były zbyt mroźne ani obfitujące w śnieg. W każdym razie różnie z tym bywało. Ale zima to nadal zima. Zima to śnieg i mróz, w końcu żyjemy w Europie a nie w Kalifornii czy w Afryce ( całe szczęście ! ). No i tej zimy trochę przysypało i przymroziło. I jest klops. Bo kto by się spodziewał ? To takie wielkie zaskoczenie, że muszą o tym ciągle w mediach trąbić. Jak to nam ten stary kontynent zasypało, jak to autobusy na drogi nie wyjechały no i jak to wiadomo kogo zima znowu zaskoczyła. Śmieszy mnie to, bo już nie dziwi. Dziwiło kilka lat temu. Rozumiem angoli, bo u nich to coś niespotykanego. Odwołali nawet sporo meczów z tego weekendu, co z powodu pogody nie zdarzyło się tam na taką skalę od wielu lat ( jeśli kiedykolwiek ). Co najlepsze nie zrobili tego , bo stadiony są zasypane - nie, z nimi wszystko w porządku. Bali się o kibiców na zalodzonych i zmrożonych drogach ! Ale wracając do tematu - śmieszy mnie rozgłos nadany zimie w zimie. To tak jakby jesienią alarmować , że pada, czy latem, że są upały ! Ludzie, pomimo , że Europa co raz mniej przypomina Europę z dawnych lat, to jednak śnieg tu jeszcze występuje i nie należy go wykreślać z kalendarza. Przybysze zza Morza Śródziemnego mogli przywieźć tu ze sobą wiele rzeczy, ale klimatu nie udało im się na szczęście przetransportować !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kocham zimę i mróz. Nie znoszę upałów i spiekoty. Nareszcie mamy prawdziwą zimę i niech się pogodynki popłaczą, a ja odżywam!
OdpowiedzUsuńGówno a nie prawdziwa zima. Wieczorem pada śnieg, w nocy deszcz. W dzień znowu śnieg. Nie jestem już wielkim entuzjastą zimy, ale twierdzę, że jest zima i ma być zimno. Jest zdecydowanie za ciepło. Najlepiej jak jest około minus dziesięć i kilka cm śniegu. Więcej nie trzeba. Minusem jest odśnieżanie i skrobanie szyb samochodu, ale cóż.
OdpowiedzUsuńPoza tym chciałem poruszyć ten temat. Też mnie media rozbiły tematem numer jeden - zima w zimie! Kto to widział? Może za kilka lat, przy zminach klimatycznych, śnieg będzie sensacją. Jednak dzisiaj jest zjawiskiem całkiem normalnym.
Też mnie to śmieszy. Mój Staruszek (rocznik 45') za małolata kopał w śniegu tunele dla autobusów na warszawskich ulicach. W latach 60' jeździł na Boże Narodzenia pociągami z Dolnego Śląska do stolicy i pociągi miały godzinę opóźnienia a nie po pięć, jak dziś mają cugi z Warszawy do Krakowa.
OdpowiedzUsuńParafrazując klasyka: Jak jest zima to musi czasem spaść śnieg.
Mnie najbardziej rozwalają pogodynki, które dostają orgazmu jak mogą poinformować, że nareszcie nie będzie śniegu i mrozu, tylko chlapa, breja, wiatr i +3C.
OdpowiedzUsuń