"Some people believe football is a matter of life and death, I am very disappointed with that attitude. I can assure you it is much, much more important than that."

Bill Shankly

niedziela, 21 marca 2010

Tygodnik DT. "Falling Into Infinity".



Absolutne arcydzieło. Dla mnie, obok "Systematic Chaos", najwspanialsza płyta DT. Najlepsze jest to, że jestem zwolennikiem mocnego grania a to jest ich najspokojniejsze dzieło. To tylko świadczy o wielkości tej płyty. Trwa ona prawie osiemdziesiąt minut i znajdziemy tu oczywiście kilka mocniejszych akcentów, takich jak utwory "You not me" i "Burning my soul". Daleko im jednak mocą do "Systematic chaos" czy "Train of Thought". Są to po prostu dobre, hard rockowe utwory. Bo o metalu, w przypadku tej płyty, trudno mówić. Jest za to bardzo progresywna, co szczególnie słychać w "Lines in the sand" i niesamowitym "Trial of tears". W tym ostatnim jest wszystko, za co kocham Dreamów. Można by ten utwór określić kwintesencją ich muzyki. Nie można zapomnieć o wspaniałej balladzie "Hollow Years" i lekko transującym, troszkę floydowskim "Peruvian Skies". Zresztą, rozbijanie tej płyty na poszczególne utwory nie ma sensu. Tu po prostu każdy moment, każda sekunda jest perfekcyjna. Od pierwszych dźwięków "New Millennium" po ostatnie "Trial of Tears" jesteśmy po prostu na szczytach muzycznych Świata. Szperając w necie natknąłem się na sporą ilość opinii, że to była ostatnia wielka płyta DT i później już nic nawet zbliżenie wielkiego nie nagrali. I jest w tym sporo racji, choć oczywiście kocham wszystkie ich dzieła.

Nie ma tu co więcej pisać - trzeba słuchać ! Bo tej płyty można bez końca ! Szczerze, naprawdę szczerze, polecam.

W skali dreamowej - 11 / 10

Najlepszy utwór - wszystkie

Przykładowy utwór - New Millennium

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz