
Lata siedemdziesiąte. LFC to już potęga. Tak w Anglii, jak i w Europie. Lejemy 7:0 Tottenham, na The Kop przychodzi po 20 tysięcy ludzi a krzesełek nikt tam sobie nawet nie wyobrażał. Stadiony zachwycali swą grą tacy Bogowie jak Dalglish, Heighway, Kennedy czy Keegan...W jednym sezonie mistrzostwo, w następnym jakiś puchar, potem i jedno i drugie...To były czasy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz